I dlaczego kupujemy oczami, czyli o czym warto pamiętać, gdy wystawiamy mieszkanie na sprzedaż.
Osoby sprzedające mieszkanie nieraz mają tendencję do przeceniania wartości swojej nieruchomości oraz uznawania, że przy obecnym popycie „sama się sprzeda”, zwłaszcza w dobrej lokalizacji, z odpowiednim metrażem czy liczbą sypialni. Wszystkie te informacje są oczywiście ważne, ale po wprowadzeniu odpowiednich filtrów i ograniczeń kupujący nadal otrzymuje dziesiątki wyników, z których musimy się wyróżnić. Im popularniejszy typ mieszkania, tym będzie nam trudniej. Jeśli sprzedajemy mieszkanie 2-pokojowe, to konkurencja będzie na pewno większa niż dla lokum z 5 pokojami.
Zanim ktoś zainteresuje się naszym mieszkaniem, musimy przyciągnąć jego uwagę. Jak więc to zrobić?
Zdjęcia
Statystyki ofert jasno pokazują, że dzięki atrakcyjnym zdjęciom więcej osób klika ofertę i zapoznaje się z jej szczegółami, a w efekcie więcej osób dzwoni i umawia się na oglądanie mieszkania.
Zarówno oferty na portalach nieruchomościowych jak i ogłoszenia chociażby w social mediach zawierają zawsze podstawowe parametry mieszkania. Jednak to główne zdjęcie przyciąga uwagę i zachęca do kliknięcia i zapoznania się z resztą opisu. Powinno być jak najlepszej jakości i jak najbardziej reprezentatywne.
Jak dobrać zdjęcie główne oferty?
Postaw na najważniejsze pomieszczenia: salon lub sypialnię. To w nich spędzamy najwięcej czasu, więc są one głównym obiektem zainteresowania kupującego.
Drugim rozwiązaniem jest wybranie najważniejszego wyróżnika nieruchomości: jeśli sprzedajesz np. mieszkanie z panoramą na Warszawę, zdjęcie skupione na widoku z okna może być lepszą opcją niż przedstawienie samego wnętrza z meblami. Ważne, żeby było widać, że fotografia zrobiona jest z wnętrza i prezentuje faktyczny widok ze sprzedawanego mieszkania, a nie jest jedynie poglądowym zdjęciem okolicy. Informację o atrakcyjnym widoku możesz zawrzeć też w tytule ogłoszenia.
Nie bez znaczenia jest także sama jakość fotografii. Ostre, dobrze wykadrowane i oświetlone zdjęcia to klucz do sukcesu. Nawet najlepsze mieszkanie wypadnie gorzej, jeśli zdjęcia będą ciemne lub niewyraźne. Warto zainwestować w profesjonalną sesję – sprzedający współpracujący ze mną otrzymują taką usługę w ramach naszej umowy. Dowiedz się więcej »
Galeria zdjęć
Każdy, kto szuka nieruchomości, ma w głowie jakieś wyobrażenie na temat swojego idealnego domu. Naszym – jako strony sprzedającej – zadaniem jest sprawienie, żeby potencjalni kupujący mogli sobie wyobrazić sobie, że nasze mieszkanie to ich przyszłe gniazdko.
Już na etapie oferty online, przed prezentacją na żywo, pokażmy całość mieszkania. Galeria powinna zawierać co najmniej po jednym zdjęciu każdego pomieszczenia, a w przypadku większych (np. salonu, sypialni, kuchni) najlepiej 2-3, pokazujące je z różnych ujęć. Dodatkowo warto zawrzeć w niej rzut mieszkania, nawet uproszczony, który pokaże położenie poszczególnych pomieszczeń względem siebie.
Dobrym pomysłem może być także pokazanie otoczenia mieszkania: klatki, podwórka czy budynku z zewnątrz, zwłaszcza, jeśli podnoszą one atrakcyjność nieruchomości.
Home staging
Coraz popularniejsze w Polsce aranżowanie wnętrz pod sesje zdjęciowe oraz sprzedaż to tzw. home staging. Polega on na wprowadzeniu drobnych zmian, które pozwalają na wyeksponowanie zalet mieszkania i pokazanie jego pełnego potencjału.
Drobne przestawienie mebli, zwinięcie (lub położenie) dywanu, dobranie kilku dodatków – to wszystko potrafi sprawić, że to samo mieszkanie wygląda zupełnie inaczej, a jego atrakcyjność w oczach kupujących wzrasta. Osoby zajmujące się home stagingiem często korzystają z własnych dekoracji, które wypożyczają na czas sesji lub sprzedaży mieszkania, dzięki czemu nie musimy inwestować w przedmioty, które nie będą nam potrzebne.
Nawet bez home stagingu należy zadbać o najbardziej podstawowe przygotowanie wnętrza do pokazania (na zdjęciach i w rzeczywistości) kupującym. Nie musimy opróżniać mieszkania i jeśli nadal w nim mieszkamy, to siłą rzeczy będą w nim nasze rzeczy, ale zadbajmy o podstawy: porządek, usunięcie zbędnych mebli, suszarki z praniem, zabawek oraz schowanie bardziej osobistych pamiątek, np. zdjęć. Osoba zainteresowana mieszkaniem musi mieć możliwość poczuć, że to może być jej przestrzeń – im więcej naszych drobiazgów i prywatnych przedmiotów będzie na wierzchu, tym będzie to trudniejsze.
Czasami warto wykonać w mieszkaniu drobne prace i naprawy – np. przybić odstające listwy, usunąć wgniecenia w ścianie czy odmalować mieszkanie (albo chociaż część pomieszczeń), żeby prezentowało się świeżo. Te pozornie drobne rzeczy potrafią zdziałać cuda i mogą sprawić, że ktoś, kto wcześniej nie potrafił wyobrazić sobie siebie w danym mieszkaniu, chętnie złoży ofertę.
Warto pamiętać
Pokazanie potencjału nie oznacza zakłamywania prawdziwego – jeśli zdjęcia będą przekoloryzowane albo zbytnio wyretuszowane (np. będą miały sztucznie wybielone ściany albo „posprzątany” widok z okna, to wówczas klient oglądający na żywo będzie zawiedziony i jest większe prawdopodobieństwo, że odrzuci mieszkanie, którym w innym wypadku mógłby pozostać zainteresowany, albo będzie nastawiony na duże negocjacje i złoży ofertę znacznie poniżej wartości mieszkania. Doświadczony agent wie, na co zwrócić uwagę, żeby nie przesadzić.